Olimpiade
1. Plakat ze spektaklu Olimpiady. Na niebieskim boisku leży grupa osób w czerwonych strojach gimnastycznych. Na górze znajduje się napis Olimpiada

01

luty

OLIMPIADE premiera 12.11.2016

koncept, choreografia i reżyseria:  Sławek Bendrat i Dominik Krawiecki,

występują:  Sławek Bendrat, Artur Bieńkowski (gościnnie), Dominik Krawiecki, Valentin Markus Oppermann, Izabela Orzełowska, Tomek Pomersbach, Marek Wieczorek,

czas: 120 min. (bez przerwy).
„Zastanawiam się. Gdyby na ziemię powróciła jakaś istota rozumna, czy obserwując nas dostatecznie długo, mogłaby na tej podstawie dojść do jakichś wniosków?”

Samuel Beckett „Końcówka”.

Dwójka emerytowanych przestępców i byłych kochanków: Bonnie Parker (w tej roli Marek Wieczorek) oraz Clyde Borrow (Dominik Krawiecki), spotykają się po latach. Postanawiają po raz ostatni w życiu dokonać wielkiego oszustwa. Organizują zawody sportowe, dzięki którym mają sfingować milion dolarów. Czterech herosów, gimnastyczka (Izabela Orzełowska), piłkarz (Artur Bieńkowski), zapaśnik (Tomek Pomersbach), pływak (Sławek Bendrat) oraz prowadząca ten groteskowy konkurs, maskotka publiczności Candy (w tej roli Valentin Markus Oppermann), w strumieniach potu rywalizuje ze sobą w walce o główną nagrodę. Przez blisko dwie godziny, na scenie przypominającej bokserski ring lub arenę cyrkową, bezlitośni clowni- tyrani kierujący się jedynie żądzą zysku, z dziką, wręcz nienawistną satysfakcją, niczym dwaj rozwydrzeni chłopcy w salonie gry, bawią się i manipulują naiwnymi, pełnymi pasji, gotowymi na wszystko w imię swych ideałów, sportowcami.

Ta kryminalna opowiastka jest jedynie oprawą do rozmowy o kondycji współczesnego człowieka i świata. Twórcy spektaklu, parafrazując słowa Szekspira „cały świat to stadion”, ukazują kulisy tej wielkiej machiny jaką są igrzyska olimpijskie. Podobnie, porównanie teatru do stadionu i artysty do sportowca wydaje się tu nie być bezpodstawne. Wspólny cel, którym jest stworzenie widowiska, żywy kontakt z publicznością, długie i często żmudne przygotowania, cielesność łącząca się z balansowaniem na granicy własnych możliwości psychofizycznych oraz próba przekraczania ich dla wyższej idei, niewątpliwie te dwa światy, teatru i sportu przybliżają do siebie.